sobota, 9 marca 2013

Świat mody w Paryżu

"Bo ten świat cię kocha i uwielbia tylko wtedy, gdy jesteś produktywny, kreatywny, znany i pniesz się po szczeblach kariery. Ale jeżeli dopadnie cię jakakolwiek słabość, jesteś do odstrzału."
( wypowiedź Marcina Tyszka z Gala 5/2013)




  
    Biznes w modzie wydaje się być wyjątkowo interesujący,  bardziej baśniowy i kolorowy niż wszystkie inne. Nic bardziej mylnego. To też walka o niemałe pieniądze, bezpretensjonalne traktowanie modelek i ekipy współdziałającej. Walka z czasem, z niesfornymi krytykami oraz presja społeczeństwa, żeby stworzyć coś co będzie samozwańczym " hitem sezonu".
 
 Praca w tej branży do najłatwiejszej nie należy. Właściwie to są same trudności, które albo chce się przezwyciężyć i dostać się do tego hermetycznego świata, albo nie i odejść z godnością.
     Modna medialna otoczka buduje magnetyzm tej branży w szczególności na podstawie pokazów mody i imprez. Mało się mówi o pracy po kilkanaście godzin, aby dom mody  w końcu zarabiał na siebie, o modelkach godzinami oczekujących na casting. O trudnościach dla początkujących i walkę o każdą posadę, której większość z chętnych nie zdobędzie.
                    Czy mróz czy upał najbardziej liczy się wygląd to niezaprzeczalna prawda !!
Przykład : wpływowe kobiety świata mody mimo mrozu paradują po Paris Fashion Week w .. gołych nogach. Czasem  zdarzało się nawet spotkać takie  z odkrytymi ramionami. Siła popularności pokazu chyba zbyt gorąco  na nie oddziałuje.  
Detal ma znaczenie!
Praca w tak dynamicznej branży wymusza na każdym udowadnianie na każdym kroku, że wiesz co w trawie piszczy. Modna kompozycja całości ubioru, wszelkie dodatki.. jedna porażka może spowodować problemy z wizerunkiem do przyszłego sezonu...dotyczy widowni jak i modelek. Dokładność, młodość, blichtr, wysokogatunkowa wyższość na zwykłymi obywatelami to hasła przyświecające ludziom związanych na długie lata ze światem mody.



Czas na dobry punkt programu !

Paryż jest bardzo otwartym miastem na osoby z innego kraju, w szczególności na Azjatów. Podczas harmonogramu głównych pokazów były nazwiska jak Issey Miyake czy Shitzy Chen, które prezentowały kolekcje w najważniejszych punktach, gdzie wybieg miały też najważniejsze nazwiska paryskiej elity. W ramach rewanżu uważam, że wiele Europejczyków mam wielkie możliwości, pod warunkiem, gdy.. zdobędzie sponsoring. To wydatek nie bagatela ponad 200 000 euro.
Pokazy były też firmy Allude z Niemiec, Manish Arora z Indii
 ( z siedzibą w Paryżu), Amaya Arzuaga (Hiszpanka z przepiękną kolekcją w ambasadzie hiszpańskiej).

P.S. Modelki w Paryżu wbrew legendom piją nie tylko wodę. I jedzą. Nawet kanapki z łososiem, z
kurczakiem, małe ciasteczka ze śmietaną. Papieroskiem też nie pogardzą.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz