sobota, 31 maja 2014

Sentymentalnie, czyli VOGUE'LE nie wiesz co moda kryje w sobie!

Rok temu siedziałam w Californii próbując wierzyć, że jestem odpowiednią osobą na właściwym miejscu. Czas gdy decydujesz na co stawiasz kartę w swoich dążenia. Moment w życiu, który zapamiętam na długo, gdy marzenie spełniają pomieszane z obawami. Miałam cel zawodowy i osobisty, a w ciągu kilku tygodniu odhaczyłam o wiele więcej. Mediolan- miejsce, gdzie ludzie mają znaczenie!



Lepiej wybrać nie mogłam, bo dostałam się jako jedna z dziesięciu osób z całego świata na projekt połączony z moją pasją- modą. Spełnienie marzeń! Nic nie powinno mnie zaskoczyć, a jednak... Wsparcie marketingowe miało być wyzwaniem, walory kulturowe zaskoczyły mnie bardziej. Myślałam, że znam angielski do momentu, gdy Kanadyjki nie zaczęli mówić. Dziewczyna z Indii zwaliła mnie z nóg otwartością, Brazylijka- pokorą i ambicją, a włoscy studencki jak zwykle nie zawiedli swoim entuzjazmem.

Każdy przyjechał w innym celu. Osiągnęliśmy wspólne dzieło- jeden pokój w hostelu California, jedna ekipa wspierająca się non-stop oraz gotowanie dla siebie. W takich momentach jest częścią społeczności, dla której nie ma wymówek, słowa "NIE". Narzekania, troski, brak tolerancji i lęk.. zostawiasz w domu rodzinnym. Jedziesz pełny/ pełna entuzjazmu, bo tylko to może zagwarantować NAJWIĘKSZĄ SATYSFAKCJĘ!



Jeżeli chcesz dopisać " cokolwiek" do swojego CV to tak samo możesz iść  pracować do McDonalda.  Jeżeli chcesz przeżyć pracować z językiem angielskim (wyłącznie), ale tylko na kilka godzin- idź pracować do korporacji. ALE JEŚLI.. chcesz pokonać rutynę i zdobyć wyjątkowe przeżycia w międzynarodowym środowisku, rozwinąć skrzydła na nowe możliwości to WYJEDŹ NA GLOBAL CITIZEN. 


Gdy inni byli w Chinach, Meksyku, Sir Lance, ja zostałam w Europie. Wyjechałam za granicę.. swoich możliwości. Nie wiesz ile możesz odkryć w sobie, w drugim człowieku i wreszcie zmienić COŚ W SWOIM ŻYCIU. Nie ważne gdzie, ważne z kim.. a AIESEC umożliwi Tobie wyjazd tam, gdzie chcesz być znaczącą częścią międzynarodowej przygody. A chcesz, prawda?

niedziela, 25 maja 2014

Dlaczego powinniście mnie WYBRAĆ do Europarlamentu Mody?

Świat mody jest brutalny i dynamiczny. Nic nie jest stabilne w nim, a sama  stabilność rzadko stoi wewnątrz tego kręgu. Jeżeli tajemniczość tego biznesu jest najlepszą reklamą, to chcę to odkryć. Jedyną regułą tego świata jest brak reguł to wiedz, że jestem na to gotowa. Zafiksowana od dziecka, żeby zasiąść    kręgach cichociemnych fashionistów Europy wreszcie przygotowana na prawdziwe, kolejne wyzwanie. Oddasz głos na Annkie? Sprawdź czym pokona konkurentów.






Zamiast wierzyć  w historyjki z gazet "Elle", "Harper's Baazar"  postanowiłam jak zaciekawiony dziennikarz   wejść w głąb śledztwa, aby napisać własny reportaż o sobie.  Zasmakować każdej płaszczyzny tej rzeczywistości od drugiej strony, aby zostać świadkiem szybkich zmian rynku odzieżowego. Zaczynałam od Polskiego Tygodnia Mody w Łodzi( zobacz), potem jako projektant w międzynarodowym konkursie Off Fashion(zajrzyj tu), a potem żyłam zwykłym życiem w Mediolanie między Pradą a Armanim. 

" Ja świadoma obietnic wyborczych oświadczam, że zapukam kilka razy do drzwi mody, aż nie znajdę swojego klucza do bramy"

Nie boję się wyzwań, które niesie kolorowy świat blichru znanego z gazet, a naprawdę to biznes jak każdy inny. Marzenie o przekroczeniu tych bram, ale tylko największych. Odważne podpowiedzi brawurowego serca kierowało mnie w Mediolanie przez długi okres. Sukces oceniam z perspektywy czasu jak ten, który mianuje mnie na przyszłego specjalistę od budowania marki. 

Kilka faktów o mnie :
5 rok życia: zamiast bawić się lalkami, rysowałam dla nich ubrania
po 1-szym swoim pokazie zrezygnowałam z projektowania na rzecz tworzenia biznesu
Wymarzona ścieżka kariery: Mediolan- Paryż- Nowy Jork, gdzie Mediolan zaliczam do odchaczonych
Dostałam od Prady za zaangażowanie w analizowanie rynku dóbr luksusowych w Polsce "Prada Book"
wierzę, że świat mody potrzebuję takich ludzi jak ja! 








czwartek, 22 maja 2014

Przychodzi baba do Armaniego ze złamaną duszą i szuka leku

Piękna przestrzeń urządzona w nowoczesnym stylu czeka z niecierpliwością na kolejną ofiary.


Czarne zasłony i dumnie połyskujące logo jasno daje do zrozumienia gdzie jesteśmy. Dla tych co wiedzą to miejsce szczególne pod różnym względem, ale nikt nie jest tutaj przez przypadek. Tutaj się przychodzi   w określonym celu.  Prasa bacznie czuwa, a portale internetowe czuje publikuje HOT NEWS. Świadomość rozchodzi się po całym globie        i mówi się o niej, o marce. Nie każda, ale szczególna wizja wiążę się      z założycielem. Witam w świecie Armaniego, gdzie wizja zamienia się w rzeczywistość.


http://www.archiscene.net/wp-content/uploads/2010/10/Emporio-Armani-Store-Belgrade-archiscene-net-04.jpg













http://forums.thefashionspot.com/f127/marlon-teixeira-144987-29.html

 I tak też pewnego dnia zjawiła się kobieta. Jedna z wielu, taka która wie dla kogo tworzy Armani. Dla niej. Przychodzi do TEGO butiku jak ma ważne wydarzenie w życiu, albo mniej. Zawsze jak coś znaczącego dzieje się w jej życiu. Pierwszy raz przyszła tutaj trzy lata temu, kiedy dostała prestiżowe stanowisko w firmie finansowej. Po pierwszej wypłacie w nagrodę. Dla samej siebie. Chciała tylko podkreślić swoją pozycje i własne mniemanie o sobie. Kupiła znakomitą marynarkę, którą miała na konferencję. Magia działa zawsze, gdy musiała być tak pewna siebie, aż była przepełniona dumą. Po kolejnych miesiącach ciężkiej pracy w ramach oderwania się od rzeczywistości kupiła sobie torebkę. Na każdy dzień. Stawała się coraz silniejszą osobowością i kobietą sukcesu. 

Tym razem przyszła po nową wizję swojej przebojowości, bo Armani to styl życia.


Obraz marki wykonuje swoją misję z pomyślnością. Produkty Armaniego są częścią stylu życia pokolenia sukcesu i tworzą nowe pokolenie ludzi biznesu. Panowie stoją obok kobiet Armaniego, mężczyzna Armaniego wie gdzie dąży. Giorgio Armani ma swoje Empiro i sieć hoteli, a jego klienci są jego częścią. Sukces przyciąga sukces. Tak działa magia  świata mody.

wtorek, 20 maja 2014

Inwestuj w przyszłość, bo przeszłości nie da się zmienić!

Bryan Tracy radzi: patrz na swoje dotychczasowe życie jakbyś oglądał trasę w lusterku samochodu. Ciesz się z tego, co już osiągnąłeś, ale jedź wytrwale. Pamiętam przełomowy dzień, gdy postanowiłam uczyć się nowych umiejętności, bo wierzę, że mogę być zawsze bliżej niż dalej.. celu! Zbieram kuferek ubrań, kosmetyków, umiejętności, aby w pełni świadomą zasiąść do grona zacnych osób najfajniejszych działów marketingu jakie znał dom mody. 


Do swoich poprzednich doświadczeń podchodzę z dystansem i wiem, że daje mnie to radość. Spoglądam, owszem, ale teraz idę w stronę nowego światełka w tunelu. 

Znalazłam sobie fajny sposób na życie i znajdywania radości w każdym momencie, dlatego chętnie podejmuje kolejne, kolejne działania.Nie ma powodu, aby czekać na spektakularny sukces oczekując na trzęsienie ziemi, jednocześnie nie robiąc nic. Prawdopodobnie w każdej sytuacji jest wyjście, a nawet kilka tylko trzeba otworzyć umysł.. brzmi patetycznie, czyż nie? Mądry umie dawać wskazówki, a wybitny uczy się od każdego nowej umiejętności. Ostatnio nauczyłam się patrzeć na  sytuacje, które spotykają mnie codziennie jako te, zbliżające mnie do celu.
 Cel- pal- witaj przygodo!




środa, 14 maja 2014

Płaćcie i płaczcie, czyli o zarobkach w polskim świecie mody

Jeżeli Drogi czytelniku myślisz, że praca w branży fashion to chodzenie wyłącznie w markowych ubraniach jako dodatek do lansowania się jak popularne blogerki to BŁĄDZISZ. Jeżeli kiedykolwiek wydawało się, że prestiżowe sklepy robią większy utarg dzienny niż znane sieciówki to też.. wydaje się złudne. Ile płacą za godzinę polskie i zagraniczne marki swoim pracownikom? Nie jest łatwo, jest tania siła robocza.


Jak to wygląda?

Przykład z mojego doświadczenia: rozmowa kwalifikacyjna w trzech językach, aby zdobyć pracę prawie za najniższą średnią krajową? To nie jest etap do zdobycia w korporacji znanej z haniebnego traktowania pracowników, ale do sklepu odzieżowego. Nie wiedziałam do końca czy to żart, czy sprawdzenie mojego CV, ale pracodawcy byli zadowoleni. Taka sytuacja!

Dla ciekawskich płaca niska jak wszędzie, ale jest fun!

A jak płacą w Vogue albo w Chanel?


Modelki zdjęcia w Vogue traktują jako prestiż, dlatego kontakty z najlepszymi nie mają ceny. Dokładają do przelotów i hotelu, jak prestiż to i o pieniądzach się zapomina. Wszystkie domy mody pracowników szeregowych albo kadry średniego szczebla traktują finansowo jak każda placówka ( najczęściej za staż dostaje się najniższą wypłatę pomniejszoną o 40%). Masz się uczyć, a nie zarabiać. Czy działa motywująco?
Czy warto? Jak wszędzie!

piątek, 9 maja 2014

#fashion secret: Co jedzą ludzie mody, gdy nie piją latte na mleku sojowym

 Co naprawdę jedzą normalnie jak się nie chwalą na Instagramie i dlaczego papierowy kubek ze Starbucks jest najbardziej "spragnionym" gadżetem?  Nie ma wątpliwości, że modelki i modele jedzą niewiele, tylko pytanie czym się żywią. Ludzie mody (styliści, dziennikarze i asysta) też nie objadają się na przyjęciach, a tym bardziej się z tym nie afiszują,  za to bardzo chętnie pozują do zdjęć z  wielką kawą na chudym mleku, bo jedzenie nie jest godne pochwały. Rozwiążmy zagadkę, czym się żywią modelki za kulisami pokazu jak mają chwilę czasu. Wiem, co piszę, bo dokarmiałam polskie modelki.

MIT: Jeżeli jedzą to dlaczego jest to zazwyczaj odtłuszczona kawa



Wszystko zaczęło się w Nowym Jorku, gdzie wiele modelek i modeli robi wielkie kariery. To tam na każdym rogu jest coffee bar i łatwo dostępna kawa w różnych wariacjach. Modelling  to praca Kawa stała się kultowa, bo ogólnie mleko ma właściwości zapychające i pozwala funkcjonować bez jedzenia kilka godzina, a jak model mało śpi to musi jakoś się napędzać.. I tak koło się zamyka. Przywiązanie do marki ma swoje odzwierciedlenie np. w Paryżu, gdy pomiędzy pokazami grupami modelki spędzały wolne chwile. Pewna znana menagerka agencji modelek powiedziała, że zdrowa dieta jest ważna, ale nie głodówka. Tępi jak młoda stażem dziewczyna chwali się, że jadła tylko liść sałaty, albo gumę do żucia.

Tyle o modelkach, a co z modelami..

Nie boją się życia,jedzą to co mogą. Pamiętam modeli we Włoszech, którzy pili piwo i palili ze stresu oraz zmęczenia. Bez jedzenia, bo szkoda im było pieniędzy na kanapki. Nowicjusze mieli dziennie 12 castingów w różnych częściach miastach, a ja wspieram polski modelling i szykuję kanapki. Poczucie obowiązku oraz dobry wizerunek przed markami jak Prada, Gucci, Armani, Corneliani. Ważne, żeby model na wybiegu nie przewrócił się. 

Chude dziennikarskie grono robi zdjęcia w dobrych restauracjach..

Czołowe tytuły pozwalają dziennikarkom jeść w drogich restauracjach, z nadrzędną zasadą za więcej mniej jedzenia na talerzu np. sushi czy kuchnia fusion. Zdjęcia do reportażu jak najbardziej, zdrowo obowiązkowo, bo ma być eko.. Drink zawsze dobry na każdą okazję, szczególnie jak na imprezie można poznać wiele popularnych postaci.


sobota, 3 maja 2014

Nigdy nie rezygnuj z tego, o czym nie możesz przestać myśleć jeden dzień-!

mój półfinałowy projekt outfit na
OFF Fashion 2011

Gdy byłam mała chciałam być projektantką mody. Potem trochę urosłam, a marzenie razem ze mną. 

Jeżeli masz pasję,wiesz jak dobrze jest robić to co sprawa nam przyjemność. Amerykański trener osobowości powiedział "Jak określić w czym powinieneś się rozwijać? Przypomnij sobie beztroskie czasy i to co pochłaniało Cię bez końca".Jak wygląda taka droga? Na podstawie mojego poszukiwania może będzie Wam łatwiej odszukać to co w duszy tak naprawdę gra. Pamiętaj, zanim dojdziemy do sedna naszego celu przejdziemy wiele, ale potrzebnych, punktów na swojej drodze do.. perfekcji.

Jako mała dziewczyna zamiast skakać po drzewach i robić przewroty na trzepaku rysowałam. Nie wiem skąd się to u mnie wzięło, ale rysowałam postaci na początku w ubraniach, które zobaczyłam na ulicy a kolejno wplatałam własne projekty. Najczęściej oddawałam się rysowaniu u babci na wsi, bo miała największy stół oraz mnóstwo kredek. Wiele moich projektów trzymam jeszcze w szufladzie, nawet nie jako pamiątkę, ale oznakę kreatywności. Nie miałam ochoty iść ani do liceum plastycznego, ani na ASP do Łodzi. Wybrałam zarządzanie, które z biegiem czasu oceniam coraz lepiej. Teraz wiem, co może być moim największym konikiem zawodowym. Po pierwsze trzeba umieć zarządzać każdą firmą albo atelier. Do mojego pierwszego konkursu OFF Fashion 2011 w Kielcach jako półfinalistka stwierdziłam, że to nie dla mnie. Porzuciłam to.. Szukałam dalej.


Wyjechałam do Mediolanu i chciałam być asystentką projektanta mody, potem celowałam w działy stylizacji największych tytułów prasowych jak Vogue Italia, L'Officiel, kolejno domy mody ( te największe). W małym stopniu dokonałam tego- na bardzo małą skalę, ale cały czas kurczowo trzymałam się mody i całego sektora. Temat pracy licencjackiej na temat komunikacji marketingowej w sektorze dóbr luksusowych nie mógł kłamać. Pracowała na początku jako w zespole komunikacji marketingowej dla wystawy slow fashion. Najważniejszym momentem, przełomowym była praca w prestiżowym zespole do spraw stricte marketingu mody dla znaczących marek luksusowych w Mediolanie. Rynek obuwia luksusowego i analiza marketingowego pomogły mnie stwierdzić, że wiem o co chodzi.

Aktualnie współpracuję ze znaną marką luksusową znaną głównie w wyrobów skórzanych. Kto by pomyślał, że wszystkie dotychczasowe doświadczenie pomogą dalej się rozwijać i planować dalsze poszukiwania. Teraz już znam kierunek!

 Czego i Wam życzę.